Femme Fatale – balet we wrocławskiej operze

Pasja. Namiętność. Wdzięk. Kokieteria. „Femme Fatale”.

O sztuce Femme Fatale

Pasja. Wydobywa emocje. Daje siłę. Uzdrawia lub niszczy.

Namiętność. Podstawa związku cy zdrady? Energia skierowana (nie zawsze) ku właściwym osobom.

Wdzięk. Nieuchwytny atrybut, który odróżnia kobiety będące obiektem uwagi od pozostałych.

Kokieteria. Wabik na mężczyzn. Umiejętność wrodzona lub nabyta. Sprawiająca, że tak wielu traci – dla tej jedynej – głowę.

Dźwięki. Muzyka  – grana na żywo przez orkiestrę. Determinuje uczucia. Pozwala podążać za fabułą. Rozumieć kontekst. Współodczuwać.

Dwuaktowa sztuka „Femme Fatale” to balet pełen pasji, energii i wrażeń. Opowieść o tym, co znane; o zdradzie, utraconej miłości, walce mężczyzn o tę jedyną. Osadzona na znanych podstawach, pozwala wczuć się w toczące się wydarzenia. Opowieść o kobietach, które uwodzą, rozkochują, ale i krzywdzą (a może i są krzywdzone?).

Motyw Femme Fatale w literaturze i sztuce jest znany. Widzimy silną i uwodzicielską kobietę, za którą podążają tabuny mężczyzn. Tragedie związane z ikoną wdzięku dotykają i w skali micro. Rozpad rodziny (rewelacyjna kreacja powracającego zza grobu męża!). Rozpacz nieszczęśliwych kochanków w imię poszukiwania tego, który skradnie jej serce.

Wrażenia

Oczekiwana zostały spełnione. Piękna muzyka i śpiew na żywo. Poczucie zetknięcia się ze sztuką. Uduchowienie można by rzec. Stan trudny do opisania, ale niezbędny, by sztuka była udana. Emocje i wydarzenia, które przechodzą przez serce i pozostają wewnątrz, kotłując się i próbując znaleźć właściwe miejsce.

Do ideału brakowało synchronizacji w układach zespołowych. Byłoby wtedy idealnie.

To była moja pierwsza wizyta we wrocławskiej operze. Zdecydowanie nie ostatnia. Nieustannie poszukuję „Skrzypka na dachu”, którego z wielką przyjemnością obejrzę.

 

Bo Sztuka jest kobietą…
Ania

Print Friendly, PDF & Email
Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial